CIASTO NA PIEROGI |
Nie ma to jak pyszne pierogi. Jednak jak to się mówi: "diabeł tkwi w szczegółach", a w naszym wypadku, w cieście. Nie możne być ono za grube, ani za cienkie, a tym bardziej twarde, bo wtedy nasza cala praca idzie na marne. Niedobre ciasto psuje całego pieroga. Zapraszam wiec na przepis na ciasto, z którego pierogi wychodzą bardzo smaczne.
Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 1 i 1/4 szklanki wody
- 1 jajko (opcjonalnie)
* Ja, do ciasta na pierogi, nie dodaję jajka. Wydaje mi się, że ciasto na bazie samej maki i wody jest lepsze i miększe, jak ciasto z dodatkiem jajka.
Przygotowanie:
1. Do miski przesiewamy mąkę
2. Do mąki dodajemy bardzo ciepłą wodę.
3. Wszystko razem dokładnie zagniatamy, aż będzie gładkie ciasto. Nasze cisto na pierogi nie może być bardzo ścisłe, ma być miękkie, wtedy będzie się nam łatwiej go wałkowało i pierogi wyjdą nam smaczniejsze.
4. Nasze cisto zagniatamy, w kulkę i nakrywamy ściereczką, by nam nie obsychało.
FORMOWANIE PIEROGÓW
Odkrawamy kawałek ciasta, z naszej kuli, którą wcześniej sformowaliśmy. Reszta ciasta zostaje pod ściereczką, by nie obsychała. Kładziemy nasz kawałek ciasta na oproszonej wcześniej mąką, stolnicy i zaczynamy go wałkować, na grubość 2-2,5 mm. Gdy widzimy, że nasze wałkowane ciasto, zaczyna nam się przyklejać do stolnicy lub walka - podsypujemy wtedy troszkę mąką.
W naszym rozwałkowanym cieście wykrawamy (za pomocą specjalnej foremki do pierogów lub szklanki), kolka.
Na środek każdego kółka nakładamy farsz, zginamy na pól i dokładnie sklejamy brzegi naszego pieroga. Nie może być ani jednej dziurki, ponieważ w trakcie, gdy będziemy nasze pierogi gotować, nasz farsz będzie nam uciekał.
Tak samo postępujemy z reszta ciasta, aż do zakończenia naszego farszu.
GOTOWANIE PIEROGÓW
Do garnka wlewamy wodę (tyle wody, by wrzucone pierogi w niej swobodnie pływały) i stawiamy go na ogień. Tą wodę solimy i dodajemy do niej troszkę oleju (by nam się pierogi nie posklejały).
Czekamy aż nam się woda zagotuje. Do gotującej wody wrzucamy nasze pierogi i delikatnie mieszamy.
Od momentu wypłynięcia, naszych pierogów, na powierzchnie wody - gotujemy je ok trzy minuty.
Wyjmujemy, na talerz lub półmisek, za pomocą łyżki cedzakowej i układamy tak by na siebie nie zachodziły. Po minucie delikatnie przechylamy nasze naczynie i zlewamy z niego wodę.
Pierogi, w zależności od zawartego w nich farszu, okraszamy podsmażoną cebulką, skwarkami, czy tez polewamy stopionym masłem lub śmietanką.
Spróbuj:
pierogi ruskie >>> http://kulinarniezpolkanakresach.blogspot.com/2015/02/pierogi-ruskie.html
A ja zawsze dodaję jajko, bo smak ciasta jest lepszy (wg mnie). Co prawda zarabiane zimna woda jest twardsze z jajkiem, ale jak się zarobi dobrze ciepłą, to i tak jest mięciutkie. Wiem jednak, że bardzo wiele świetnych gospodyń nie dodaje jajek. Buziaki!
OdpowiedzUsuń