W dzisiejszym poście zapraszam wyprobowania jednego z kilku przepisów na pączki. Pączusie z tego przepisu są przepyszne, mięciutkie i bardzo smaczne. Pasować będą nie tylko na "Tlusty czwartek"
Składniki:
- 500 g mąki (ok 3 szklanek)
- 4 żółtka (z dużych jajek)
- 60 g cukru (ok 3-4 łyżek)
- 25 g drożdży
- 50 g masła (1/4 kostki)
- 2 łyżki spirytusu
- tłuszcz do smażenia(olej rzepakowy, smalec lub połączenie oleju ze smalcem)
Sposób przygotowania:
1. Mleko podgrzewamy (nie moze byc bardzo gorace, bo drozdze nie urosna! - ma byc ciepłe, ale takie by nas nie parzylo), dodajemy łyżeczkę cukru i pokruszone drożdże. Dokładnie mieszamy, by drożdże sie rozpusciły.
4. Przesiewamy mąkę i zaczynamy wyrabiać ciasto. Możemy to robić za pomacą miksera lub recznie.
5. Dokladnie wyrabiamy. Ciasto nie będzie bardzo geste - będzie jednolite, dosyć luźne i lepkie. Po wyrobieniu przykrywamy ściereczką i kładziemy w ciepłe miejsce by nasze ciasto na pączki uroslo - podwoilo swoja objestosc (przewaznie zajmie to ok 1-1,5 godz)
6. Stolnicę podsypujemy mąka i wykładamy na nią nasze ciasto.
7. Walkujemy delikatnie na grubość ok 2-2,5 cm i za pomoca szklanki lub wykrywaczki wycinamy pączki.
8. Wyciete pączki przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia.
9. Wyrośnięte pączki smażymy na rozgrzanym tłuszczu.(Tłuszcz jest dobrze rozgrzany, gdy kawałek rzuconego ciasta, od razu wypływa i zaczyna się smażyć). Smażymy do zarumienienia z jednej i drugiej strony po ok 2-3 minuty.
11.Wyjmujemy na talerz wyłożony np. papierowym ręcznikiem lub na kratkę, by ściekł tłuszcz z naszego pączka .
12. Takie pączki juz są gotowe do spożycia. Jesli chcecie możecie je napełnić ulubionym nadzieniem np marmoladą, konfiturą, czekoladą, musem owocowym. Napełniamy za pomocą worka cukierniczego z długą tylką (koncowka) lub wiekszą strzykawką bez igły.
13. Gotowe pączki możemy obtoczyć w cukrze pudrze lub polukrować i udekorować np kandyzowaną skórką pomarańczową lub posypać kolorową posypką .
Zapraszam też do wypróbowania przepisu na PĄCZKI Z KONFITURĄ WIŚNIOWĄ
No piękne ci wyszły! Ja bardzo dawno ich nie robiłam - bezwstydnie żeruję na Teściowej ;-D
OdpowiedzUsuńMi tez sie nie chcialo robic, no wyboru nie mialam - moje dziecko bardzo usilnie mnie prosilo bym zrobila :D
Usuń